Moje życie zmieniło się o 180 stopni za sprawą jednej małej istotki.
Następnym razem pokażę jaki to słodziak.
Nie wiedziałam , że tak trudno będzie znaleźć wolną chwilę, żeby coś zrobić
albo prowadzić bloga.
Czasami zaglądałam do Was i podglądałam co zrobiłyście nowego. Nabierałam
ogromnej ochoty na jakieś twórcze działania , ale na tym się kończyło.
Dopiero niedawno udało mi się wieczory poświęcać na coś swojego.
Te bransoletki zrobiłam kilka dni temu wieczorami, kiedy mały słodko spał.
Dziękuję wszystkim zaglądającym i pozdrawiam
Julcia
piękny powrót :)
OdpowiedzUsuńcuda pokazujesz jak zawsze...
spokoju przy maluchu życzę :)
i jak najczęstszych twórczych chwil :)
Julcia miło, że wróciłaś. Bransoletki cudeńka, właśnie szukam inspiracji, nieco mnie natchnęłaś. Buziaki i całuski dla małego Aniołka.
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, że zaglądacie
OdpowiedzUsuńdo mnie, mimo mojej nieobecności.
I dzięki za życzenia.
Julcia