środa, 16 kwietnia 2014

Ruda

Coś nie szło mi szycie tej lali . Leżała niedokończona i czekała na moje natchnienie.
W końcu przyszedł mi do głowy pomysł aplikacji na sukience i dopiero wtedy udało mi się ją skończyć.
W międzyczasie uszyłam kilka innych rzeczy a lala czekała i czekała .
Wy też tak czasem macie , że coś szyjecie i nagle tracicie natchnienie , a po jakimś czasie wracacie chętnie do szycia ?  Mi czasem tak się zdarza .


Sami zobaczcie lalę , która czekała na swoje 5 minut. Jak Wam się podoba?
























Przypominam ,że do wygrania w moim candy są sówki . Candy trwa do 8 maja.
Pozdrawiam goraco
Julcia