środa, 16 kwietnia 2014

Ruda

Coś nie szło mi szycie tej lali . Leżała niedokończona i czekała na moje natchnienie.
W końcu przyszedł mi do głowy pomysł aplikacji na sukience i dopiero wtedy udało mi się ją skończyć.
W międzyczasie uszyłam kilka innych rzeczy a lala czekała i czekała .
Wy też tak czasem macie , że coś szyjecie i nagle tracicie natchnienie , a po jakimś czasie wracacie chętnie do szycia ?  Mi czasem tak się zdarza .


Sami zobaczcie lalę , która czekała na swoje 5 minut. Jak Wam się podoba?
























Przypominam ,że do wygrania w moim candy są sówki . Candy trwa do 8 maja.
Pozdrawiam goraco
Julcia

13 komentarzy:

  1. Śliczna i pogodna lala i jakie ma fajne koleżanki:)

    Mnie się tak czasem zdarza z szydełkowaniem. Zaczynam i odkładam. Czasem jednak zamiast wrócić, pruję:)

    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Ja też często pruję i poprawiam ale staram się dokończyć.
      Pozdrawiam również.

      Usuń
  2. Wszystkie trzy są świetne! takie słodziaki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też często tak mam, że coś zaczynam i nie kończę, przechodzę do następnego pomysłu, ale nie wynika to z braku natchnienia, ale wręcz przeciwnie mam za dużo pomysłów w głowie i wszystkie chciałabym wykonać jednocześnie:))a lalka słodka , szczególnie ta ruda i gdybym mogła znów być małą dziewczynką to chętnie pobawiłabym się taką lalką:))

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna lala! uwielbiam takie szmacianki przytulanki! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie są słodziutkie :)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Lalki sliczne, lecę szukac candy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Patrzę na takie laleczki z wielkim sentymentem - wychowałam się w czasach, kiesy dziecięce marzenia o lalce trudno było spełnić, dlatego moja Mama szyła dla mnie takie laleczki. I były najpiękniejsze, najukochańsze, jedyne . Twoja lalka przypomina mi jedną z nich :) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń